Jeżeli planujemy montaż instalacji gazowej w swoim aucie, z pewnością zastanawiamy się, czy instalacja LPG jest bezpieczna? W końcu temat montowania instalacji gazowych w autach to temat rzeka i wiele mitów oraz legend może skutecznie wystraszyć przyszłego użytkownika. Najpopularniejszym mitem jest ten, głoszący, iż auta na gaz to tykające bomby, które w momencie kolizji wybuchają niczym rzucony granat. Drugi mit, trochę z innej strony, głosi, że instalacja gazowa ma niszczący wpływ na silnik, szczególnie jeżeli mówimy o autach starszych. Spróbujemy przyjrzeć się bliżej bezpieczeństwu instalacji LPG i wyjaśnić, czy instalacja LPG jest bezpieczna.

Czy instalacja LPG jest bezpieczna — wybuch w trakcie wypadku
To, czy instalacja LPG jest bezpieczna, jest w zasadzie bezsprzeczne. Jednak przeciwnicy wciąż wygłaszają teorie głoszące, że butla z gazem na pewno wybuchnie w trakcie kolizji. Legendy, które krążą na ten temat, sprawiły, że wykonywano już nawet testy, które ukazywały moment wypadku dwóch samochodów z zamontowaną instalacją gazową. Czy choć jeden z nich wybuchł? Oczywiście, że nie. Nowoczesne instalacje gazowe zostały tak zaprojektowane przez producentów i są tak montowane, by zapewniały najwyższe bezpieczeństwo w każdej sytuacji. I nie mówimy tu tylko o podzespołach, na które mechanik nie ma wpływu, czyli zbiornik, czy reduktor, ale również o przewodach, śrubach, a nawet złączkach. Już patrząc gołym okiem na instalacje, zauważymy, że większość elementów została wykonana z mosiądzu. Dlaczego akurat z tego materiału? Ponieważ mosiądz nie iskrzy, a zatem nie jest stanie wywołać iskry, gdyby już doszło do większego wycieku gazu lub benzyny.
No właśnie, co z wyciekiem gazu? O to dbają już elementy wielozaworu, który ma za zadanie zamknąć zbiornik w przypadku uderzenia w samochód. Pod maską natomiast o bezpieczeństwo dba komputer sterujący całą instalacją, który wyłącza zasilanie gazowe, gdy nastąpi nagły spadek ciśnienia w układzie. Jeżeli silnik nie gaśnie, system automatycznie przełączy się na zasilanie benzynowe. W ten sposób zapobiega wyciekowi gazu pod maską w momencie, gdy uszkodzeniu ulegnie na przykład jeden z przewodów. To jednak nie wszystko. Gdy silnik przestaje pracować, elektrozawór wyłącza dopływ gazu ze zbiornika. Wiemy już, czy instalacja LPG jest bezpieczna podczas zderzenia, a co z samym zbiornikiem?
Zbiorniki LPG są traktowane jako urządzenia ciśnieniowe i podlegają dozorowi technicznemu. Już na etapie projektowania, prowadzony jest specjalny nadzór, a następnie butle poddawane są licznym testom. Przy czym testom poddaje się zarówno sam materiał, jak i gotowy już zbiornik, który przechodzi próby rozrywania, szczelności, próbę ogniową i poddaje się go siłom bezwładności. Podsumowując, czy instalacja LPG jest bezpieczna? Tak. Jest przygotowana i zamontowana w taki sposób, że stanowi jeden z najbezpieczniejszych układów w naszych samochodach.
Czy instalacja LPG jest bezpieczna w starszych samochodach, z dużym przebiegiem?
Obalamy mit numer dwa. Jeżeli w starszym samochodzie mamy w pełni sprawny silnik, nie będzie większego problemu z montażem instalacji LPG. Należy jednak mieć na uwadze, że są drobne usterki układu zasilania, które na benzynie nie dadzą mocnych objawów, a na gazie już tak. Właśnie dlatego przed montażem instalacji w starszym aucie, warto wymienić rutynowo świece i przewody zasilania. Przeważnie nie są to na szczęście duże koszta, a większość kierowców będzie to w stanie zrobić samemu. Dodatkowo, jeżeli silnik nie ma hydraulicznej regulacji luzu zaworowego, konieczna będzie regulacja zaworów. W starszych autach, które mają 10 lat lub więcej, może wystąpić problem z wiązką elektryczną, nie lubią bowiem demontażu jakichkolwiek elementów. W skrajnych przypadkach wiązka może rozpadać się w palcach. To jednak również nie stanowi większego problemu. Należy po prostu wymienić przestarzałe elementy. Podsumowując, czy instalacja LPG jest bezpieczna w starszych autach? Owszem, należy jedynie zadbać o poszczególne elementy, które wymagają wymiany. Ale dla naszego samochodu wyjdzie to, jak najbardziej na plus.